Od dłuższego czasu można zaobserwować coraz większe zainteresowanie cyberprzestępców sektorem energetycznym. Najnowszą organizacją, która padła ich łupem, jest ENTSO-E (European Network of Transmission System Operators for Electricity) – organizacja zrzeszająca europejskie firmy zajmujące się transmisją energii elektrycznej, której jednym z członków są Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A.
O wykryciu włamania do swojej sieci biurowej ENTSO-E poinformowało 9 marca. W komunikacie nie zdradzono więcej szczegółów na temat incydentu poza faktem, że przestępcom nie udało się uzyskać dostępu do żadnej sieci operacyjnej, a organizacja poinformowała swoich członków i wdrożyła odpowiednie działania mające na celu zminimalizowanie potencjalnych negatywnych konsekwencji ataku.
Jak zwraca uwagę Piotr Zielaskiewicz, product manager rozwiązań do ochrony sieci Stormshield w firmie DAGMA, choć nie wiemy kto zaatakował sieć ENTSO-E ani jakie były jego intencje, tak dobór celu idealnie wpisuje się w panujące obecnie na świecie trendy.
– Przemysł, w tym szczególnie firmy z sektora energetycznego, są obecnie w centrum zainteresowania cyberprzestępców, zwłaszcza tych działających na zlecenie polityczne. Wynika to z ich znaczenia strategicznego – dobrze zorganizowany atak może sparaliżować nie tylko daną organizację, ale także znaczną część infrastruktury danego kraju – szpitale, urzędy, firmy z sektora prywatnego… wymieniać można w zasadzie bez końca – tłumaczy Piotr Zielaskiewicz z DAGMA.
Zdaniem eksperta opisywany incydent nie będzie ostatnim tego typu zdarzeniem, o jakim donoszą media, a firmy odpowiedzialne za tzw. infrastrukturę krytyczną powinny dołożyć większych starań w zakresie zapewnienia sobie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa informatycznego.
źródło: DAGMA