Alior Bank rozwija bankowość internetową
Alior Bank wprowadził nowe rozwiązania internetowe dla klientów inwestycyjnych. Z myślą o nich rozbudował serwis internetowy o narzędzia ułatwiające selekcję portfela inwestycyjnego, dzięki którym mogą w szybki sposób wyszukać informacje o interesujących ich instrumentach rynku kapitałowego. Nową funkcjonalnością jest również możliwość realizowania zleceń koszykowych.
Rozbudowaliśmy naszą bankowość internetową, aby zwiększyć komfort inwestowania naszych klientów i dać im narzędzie pomagające podejmować decyzje inwestycyjne. Nowe funkcje mają ułatwić naszym klientom tworzenie portfela, jego dywersyfikację, selekcje i porównywanie instrumentów, a wreszcie dostarczać dane na temat poszczególnych instrumentów, które pozwolą na świadome i trafne decyzje. Nasze nowe narzędzie ułatwia wybór akcji, obligacji czy funduszy inwestycyjnych z pośród grup tematycznych, jak np. sektory gospodarki, porównywanie instrumentów między sobą np. w oparciu o dane fundamentalne, czy wreszcie dostęp do szeregu informacji na temat konkretnego instrumentu. Ponadto, nowe funkcje umożliwiają klientowi zawansowane mechanizmy wyszukiwania instrumentów finansowych według interesujących go kryteriów. Mamy nadzieję, że dzięki temu rozwiązaniu samodzielne lokowanie kapitału w akcje, obligacje i jednostki funduszy będzie bardziej intuicyjne, pozwoli lepiej zarządzać portfelem i podejmować trafne decyzje inwestycyjne – mówi Michał Madej, Dyrektor Działu IT i Projektów Biura Maklerskiego Alior Banku.
Inwestycje dopasowane do oczekiwań
Oszczędność czasu dzięki zleceniom koszykowym
W celu ułatwienia klientom reagowania na sytuację rynkową umożliwiliśmy im też składanie tzw. zleceń koszykowych. Instrumenty znajdujące się w zleceniach oczekujących można wysłać na rynek grupowo. Wiemy również, że wielu klientów opierając się na swojej strategii inwestycyjnej przygotowuje swoje arkusze zleceń jeszcze przed otwarciem sesji na GPW. Ułatwieniem dla tych inwestorów jest możliwość importu przygotowanego wcześniej arkusza z wybranymi instrumentami do zleceń oczekujących oraz ich późniejsza wysyłka na GPW – wyjaśnia Michał Madej.