Oppo zaprezentowało swój nowy składany smartfon – Oppo Find N3 Flip. Miałam okazję go obejrzeć i przyznam, że zapowiada się naprawdę ciekawie. Może nie jest to rewolucja, a ewolucja względem poprzednika Oppo Find N2 Flip, ale są to bardzo dobre zmiany.
I tak Oppo Find N3 Flip względem N2 Flip zyskał nowszy procesor – MediaTek Dimensity 9200 czy większą baterię – 4300 mAh. Przy czym nadal pozostało szybkie ładowanie 44 W.
Smartfon otrzymał też funkcjonalny slider na krawędzi, który pozwoli szybko wyciszyć telefon – znamy go chociażby z telefonów OnePlusa.
Zewnętrzny ekran zyskał też większą funkcjonalność – pojawiło się znacznie więcej aplikacji, które są wyświetlane również na tym ekranie – TikTok, YT, Mapy itp. Nie są to nadal wszystkie, ale producent deklaruje, że z czasem będzie ich coraz więcej. Sam smartfon dostępny jest w 3 kolorach: czarny, fiolet i złoty.
Co więcej zwierzaczki, które mogą nam towarzyszyć na ekranie zewnętrznym są teraz w 3D 😀 Możecie się śmiać lub nie, ale one są przesłodkie 😀
Ostatnim nowym elementem w kwestii budowy, to jest poprawiony zawias – smartfon otwiera się minimalnie ciężej niż N2 Flip, ale też lepiej trzyma się w pozycji, w której ją ustawimy. Sam się nie zamyka, co przy niektórych kątach zdarzało się w poprzedniku.
I na koniec standardowo aparaty. To one przeszły największa metamorfozę. Oppo Find N3 Flip otrzymał 3 obiektywy na okrągłej wyspie:
- 50 MP, f/1.8, 24mm (wide), 1/1.56″, 1.0µm, multi-directional PDAF, OIS – obiektyw główny
- 32 MP, f/2.0, 47mm (telephoto), 2x optical zoom, PDAF – tele x2 do zdjęć portretowych, który znamy już z najnowszej serii Oppo Reno
- 48 MP, f/2.2, 14mm, 114˚ (ultrawide), AF – obiektyw szerokokątny
Obiektyw w wewnętrznym ekranie do selfie to: 32 MP, f/2.4, 21mm (wide), 1/2.74″, 0.8µm, AF
Za jakość zdjęć dodatkowo ma wpływać współpraca z Hasselblad.
Poniżej kilka szybkich pstryktów z aparatu:
I na koniec zła wiadomość – tego modelu nie będzie niestety w Polsce, ani w Europie :(. Pozostaje nam czekać na kolejną odsłonę, a na ten tylko popatrzeć z daleka, a szkoda.