Test Oppo Reno 5 lite i Oppo Band – zgrana para

Oppo Band budowa i użytkowanie:

Razem z Reno 5 lite w moje ręce trafiła pierwsza opaska tegoż producenta, czyli Oppo Band. Swoim wyglądem przypomina trochę konkurencyjny Mi Band 4. Również w tym przypadku główny moduł jest wyjmowany z opaski do ładowania. To rozwiązanie nie jest najlepsze, bo może powodować pęknięcia paska czy jego rozciągnięcie. Nie mam zbyt długo opaski, aby to potwierdzić, ale patrząc po podobnych problemach u konkurencji możemy mieć podobne obawy.

Inni producenci zaczęli iść już w kierunku stałych pasków i ładowania poprzez USB czy doczepianej stacji – bez wyjmowania modułu z paska. Myślę, że to dobry kierunek. Sama opaska jest bardzo wygodna w noszeniu i jej minimalistyczny wygląd może się oczywiście podobać. Ekran może i jest niewielki, ale bardzo czytelny. Mamy tutaj do dyspozycji kolorowy dotykowy wyświetlacz Amoled 1,1’’ (z możliwością ustawienia jasności co 20%). Nie znajdziemy tutaj też żadnych przycisków. Całe sterowanie odbywa się dotykiem. Wszystko oczywiście śmiga bez najmniejszych problemów 😊.

Dodam jeszcze, że Oppo Band otrzymał wodoodporność  5ATM. Zatem wycieczka na basen, spora ulewa czy kąpiel pod prysznicem nie jest jej straszna.

Jestem bardzo mile zaskoczona również czasem działania na jednym ładowaniu. Bateria ze 100 % – 0% zeszła mi w 8 dni przy stale włączonych notyfikacjach, badaniu tętna (co 6 min), SpO2 (monitoring w nocy), monitoringu snu oraz 3 treningach w postaci spaceru o sumarycznej długości 412 min. Jest zatem całkiem nieźle różniej pod tym kątem. Po kolejnych 12 dniach nieco mniej intensywnych mam 38%.

Samo uruchomienie jest również bajecznie proste. Wyjmujemy opaskę z pudełka. Włączamy i parujemy z aplikacją Google Fit i już po chwili możemy korzystać z pełni możliwości nowej opaski.

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu: redakcja(at)technosenior.pl

Discover more from TECHNOSenior

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading