Budowa i użytkowanie
Bezprzewodowa klawiatura Logitech MX Keys Mini, to bardzo smukłe i niewielkie urządzenie. Jej wymiary to 131,95 mm x 295,99 mm x 20,97 mm, a waga: 506,4 g.
Producent podkreśla mocno, że została ona:
„… zaprojektowana z myślą o zminimalizowaniu negatywnego wpływu na środowisko. Część plastikowych komponentów MX Keys Mini jest wykonana z plastiku pochodzącego z recyklingu (PCR) – 30% w przypadku grafitu i 12% w przypadku jasnoszarego i różowego koloru. Program PCR firmy Logitech ilustruje zaangażowanie marki w projektowanie z myślą o zrównoważonym rozwoju i zdolność do wprowadzania innowacji w celu nadania materiałom drugiego życia, co pomaga zmniejszyć wpływ naszej branży na emisję dwutlenku węgla.”
Mamy zatem dobrej jakości plastik w trzech kolorach: różowy, blado-szary i grafitowy. W moje ręce wpadła wersja grafitowa i muszę przyznać, że prezentuje się świetnie. Widać tutaj dopracowanie z każdej strony, a co najważniejsze nic się nie ugina i nie wystaje. Wszystko jest dobrze spasowane, a krawędzie wygładzone.
Klawisze MX Keys Mini zostały zaprojektowane w układzie Perfect Stroke i rozkładają siłę nacisku równomiernie na powierzchni, dzięki czemu każde naciśnięcie jest ciche, naturalne i płynne – nawet to przy krawędzi klawisza. Co więcej posiadają bardzo niski skok – bardzo zbliżony do tych z laptopów.
Sam układ klawiatury, to standardowy QWERTY bez dodatkowego panelu numerycznego.
Dodatkowo znajdziemy na niej:
- 3 przyciski Easy-Switch służące do zaprogramowania i przełączania się pomiędzy 3 urządzeniami (np. telefon, laptop i tablet):
- Klawisze funkcyjne
- Regulacja intensywności podświetlenia klawiatury
- Programowalne klawisze funkcyjne (domyślnie, te na rysunkach na klawiaturze, ale można je zmienić w oprogramowaniu):
- Włącznik zasilania (na krawędzi):
- Oraz kilka nowych:
- klawisz dyktowania (funkcja dostępna w systemach Windows i macOS, dostępna w wybranych krajach)
- klawisz wyciszania/wyłączania mikrofonu
- klawisz emoji
To, co najbardziej rzuca się w oczy, to klawisze obok spacji, które otrzymały podwójne funkcje w zależności od tego czy mamy podłączony komputer z Windows czy macOS. Przyznam, że na początku byłam trochę zagubiona, co to za klawisze, bo tyle na nich było znaczków, ale po kilku minutach użytkowania można się do nich bardzo szybko przyzwyczaić.
Milo, że nowa Logitech MX Keys Mini otrzymała również podświetlenie, a co najważniejsze nie jest ono cały czas aktywne. Klawiatura wykrywa, że trzymamy na niej ręce i wtedy się świeci. Jak odejdziemy, to się wygasi. Dzięki temu oszczędzamy też energię w baterii. Co więcej możemy również sterować natężeniem światła o czym wspominałam już wcześniej.
Skoro jesteśmy przy baterii, to tak… Klawiatura jest zasilana z akumulatorka, który ma wystarczyć na 10 dni użytkowania z podświetleniem i aż do 20 tygodni bez podświetlenia. Ja używam jej od 2 tygodni i na razie nie musiałam jeszcze ładować. Oczywiście nie 24h/dobę, tylko podczas pracy czy zabawy z tabletem czy telefonem. Zatem ciężko przy tak krótkim czasie ją rozładować.
Dioda informująca o stanie baterii u mnie cały czas jeszcze świeci się na zielono 😊 Kiedy dojdzie do 10%, to powinna się zapalić na czerwono. Wtedy wystarczy podłączyć kabel USB-C do gniazda obok włącznika, a z drugiej strony do komputera czy ładowarki z gniazdem USB A i pozostawić do naładowania.
