Jak już jesteśmy przy dźwięku, to przejdźmy do tego jak gra to maleństwo. I tutaj powiem: WOW. Takie maleństwo, a taka moc. Przyznam, że głośnik zaskoczył mnie bardzo pod kątem głośności i jakości dźwięku. Gra czysto, miło dla ucha z wyraźnymi dźwiękami (można rozpoznać np. gitrę, perkusję czy wyraźnie są słyszalne słowa piosenki) i przyjemnym, delikatnym basem.
Dobrze sobie radzi zarówno z niskimi jak i wysokimi tonami. Do muzyki rozrywkowej będzie jak znalazł, ale i również poradzi sobie z nieco bardziej wymagającymi utworami. Rozkręci nie jedną mini domówkę czy piknik nad wodą. Nie zauważyłam też, aby były jakieś zniekształcenia czy szumy. Nawet przy pełnej głośności. Nic w nim nie trzeszczy, nie charczy. A to nie takie oczywiste w takim maleństwie.
Przyda się również do słuchania audiobooków czy podcastów lub podczas oglądania filmów na YouTube czy Netflixie. A i w dobie pracy zdalnej również świetnie się spisze podczas wideokonferencji.