Recenzja Archer T9UH – karta sieciowa USB na pomoc
Co zrobić, gdy padnie nam karta sieciowa? – co spotkało mój komputer do pracy, a nie chcemy go rozkręcać. Jest na to banalnie prosty sposób – bezprzewodowa karta sieciowa USB. Kilka dni temu trafiła w moje ręce Archer T9UH, która oferuje pełen wachlarz zalet, jaką daje bezprzewodowe połączenie z internetem. Dziś chciałbym się podzielić z Wami moimi wrażeniami na jej temat.
Niemal każde nowoczesne urządzenie wyposażone jest już w bezprzewodową kartę sieciową Wi-Fi (skrót od „Wireless Fidelity”). To najszybszy i najwygodniejszy sposób na połączenie się przez domowy lub biurowy router z internetem.
Jeśli nasz sprzęt nie ma wbudowanej karty sieciowej, uległa uszkodzeniu (tak się stało w moim laptopie), lub chcielibyśmy wyposażyć go w szybszą, nowocześnieją kartę Wi-Fi, możemy dokupić specjalny odbiornik, podpinany pod port USB np. Archer T9UH, firmy TP-Link.
Design karty, poczynając od koloru, poprzez kształt, na niebieskiej diodzie LED kończąc, wpisuje się w nowoczesne wzornictwo urządzeń produkcji najbardziej topowych firm elektronicznych.
Cechy szczególne:
- Dwupasmowa, bezprzewodowa karta sieciowa USB dużego zasięgu, AC1900
- Wysoka prędkość transmisji danych – do 1900 Mb/s (1300 Mb/s w paśmie 5 GHz lub 600 Mb/s w paśmie 2,4 GHz).
- Dwa pasma – pasma 2,4 GHz oraz 5 GHz pozwalają na stały dostęp do sieci.
- Duży zasięg – antena o wysokiej wydajności zapewnia duży zasięg i stabilne połączenia.
- Technologia Beamforming – Transmisja kierunkowa sygnału przekłada się na dużą wydajność połączeń.
- Szybki port USB 3.0 – prędkości 10 razy większe niż w przypadku USB 2.0.
- Przycisk WPS – Wygodny sposób na szybkie i bezpieczne połączenie z siecią.
- Kompatybilność wsteczna – zgodność z urządzeniami działającymi w standardach 802.11 a/b/g/n.
- Łatwość doboru lokalizacji – dołączony przedłużacz USB i podstawka pozwalają na szybkie znalezienie dogodnej lokalizacji dla karty.