Test vivo X90 Pro – robienie foto i wideo to przyjemność

Test vivo X90 Pro – robienie foto i wideo to przyjemność

Test (3 strony) bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie

Do polskich sklepów trafił najnowszy model z rodziny vivo czyli X90 Pro, który jako kolejny już model został zaprojektowany wspólnie z firmą ZEISS. Smartfon ten wyróżnia:

  • Opracowany wspólnie z firmą ZEISS system obrazowania, nowy chip vivo V2 i 1-calowa matryca IMX989
  • Aparat główny o rozdzielczości 50MP z przysłoną f/1,75 i pikselami 3,2 μm (4w1)
  • Obiektyw portretowy o rozdzielczości 50MP (zoom x2). Umieszczony za soczewką czujnik IMX758, z przysłoną f/1,6
  • Obiektyw szerokokątny 12 Mpx z matrycą Sony IMX663 12 MP z przysłoną f/2,0
  • Efekt miniatury ZEISS, który pozwala na uzyskanie efektu zdjęć w stylu Tilt-Shift
  • Procesor Mediatek Dimensity 9200 (4 nm)
  • Pamięć RAM 12GB LPDDR5X oraz ROM 256GB w układzie UFS 4.0, dodatkowo wzmocniony 8GB pamięci wirtualnej RAM z opcją głębokiej defragmentacji UFS
  • Szybkie ładowanie FlashCharge 120W
  • Bezprzewodowe ładowanie za pomocą technologii 50W Wireless FlashCharge, znanej już z modelu vivo X80 Pro
  • System dwóch głośników stereo oraz silnik wibracyjny X-Axis Linear Motor
  • Ekran smartfona X90 Pro chroni najnowsze szkło SCHOTT Xensation® Up
  • Tylną część urządzenia pokrywa miękka w dotyku, fakturowana, ekologiczna skóra wegańska
  • Certyfikat IP68

Smartfon dostępny jest w sugerowanej cenie detalicznej 5999 PLN. A jak nowy flagowiec wypadł w codziennym użytkowaniu? Zapraszam do recenzji.

Vivo X90 Pro
Vivo X90 Pro

Specyfikacja techniczna:

  • Wymiary: 1 x 74.5 x 9.3 mm
  • Waga: 214.9 g
  • Materiały: Szklany przód, aluminiowa rama, tył z ekologicznej skóry wegańskiej
  • Certyfikat IP68 – odporny na kurz/wodę (do 1,5 m przez 30 min)
  • Procesor: Mediatek Dimensity 9200 (4 nm), Ośmiordzeniowy procesor (1×3,05 GHz Cortex-X3 i 3×2,85 GHz Cortex-A715 i 4×1,80 GHz Cortex-A510)
  • Karta graficzna Immortalis-G715 MC11
  • Pamięć:  RAM 12GB LPDDR5X oraz ROM 256GB UFS 4.0
  • Gniazdo karty pamięci – Brak
  • Platforma OS Android 13, Funtouch 13 (globalny)
  • Wyświetlacz: AMOLED 6,78 cala, 1260 x 2800 px, proporcje 20:9 (gęstość ~453 ppi), 1B kolorów, 120Hz, HDR10+, 1300 nitów (szczyt), ~90,8% stosunku ekranu do obudowy
  • SIM Dual SIM (Nano-SIM, dual stand-by)
  • eSIM
  • Aparat główny
    • 50,3 MP, f/1,8, 23 mm (szeroki), 1,0-calowy, 1,6 µm, Dual Pixel PDAF, Laser AF, OIS
    • 50 MP, f/1.6, 50mm (teleobiektyw), 1/2.4″, 0.7µm, AF, zoom optyczny 2x, OIS
    • 12 MP, f/2.0, 108˚ 16 mm (ultraszeroki), AF
    • Zawiera optykę Zeiss, powłokę obiektywu Zeiss T*, przesunięcie pikseli, podwójną dwutonową lampę błyskową LED, HDR, panoramę
    • Wideo 8K@24fps, 4K@30/60fps, 1080p@30/60fps, żyroskop-EIS
  • Aparat do selfie: 32 MP, f/2.5, 24mm (szeroki), 1/2.8″, 0.8µm, Funkcje HDR, Wideo 1080p@30/60fps
  • Głośniki stereo, Dźwięk 24-bitowy/192 kHz
  • Komunikacja
    • WLAN Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6, dwuzakresowy, Wi-Fi Direct
    • Bluetooth 5.3, A2DP, LE, aptX HD
    • Pozycjonowanie GPS (L1+L5), GLONASS, BDS, GALILEO, QZSS, NavIC
    • NFC Tak
    • Port podczerwieni – Tak
    • USB USB typu C 3.2, OTG
  • Czujniki: Odcisk palca (pod wyświetlaczem, optyczny), akcelerometr, żyroskop, zbliżeniowy, kompas, color spectrum
  • Bateria: Li-Po 4870 mAh, niewymienny
  • Ładowanie przewodowe 120 W, 50% w 8 minut, bezprzewodowy 50 W, zwrotne
  • W Opakowaniu znajdziemy:
    • X90 Pro
    • Ładowarkę
    • Narzędzie do wyjmowania karty SIM
    • Etui na telefon
    • Standardową papierologię

W Polsce nowy vivo X90 pro jest dostępny w kolorze czarnym z pleckami wykończonymi skórą wegańską. Szkoda, że nie ma wersji czerwonej, bo prezentuje się nieziemsko. Stylistycznie nie odbiega znacząco od poprzednika vivo x80 pro. Zauważalna zmiana to brak lustrzanego prostokąta i modułu tele oraz błyszczący poziomy pasek pod obiektywami, który wizualnie dzieli powierzchnię, eksponując dodatkowo moduł aparatów.

Aparaty dalej ułożone są na okrągłej wysepce (pokryte szkłem Gorilla Glass 6) przy lewej krawędzi – tym razem jednak samodzielnej bez dodatkowego podwyższenia wokoło. Do tego drobne napisy czy logo ZEISS. Zmiany uważam, że wyszły mu jak najbardziej na plus. Plecki prezentują się elegancko i co najważniejsze nie zbierają brudów i odcisków. Dzięki swojemu wykończeniu vivo x90 pro dobrze leży w dłoni i nie wyślizguje się.

Test vivo X80 Pro – kamerofon na idealne ujęcia

W opakowaniu znajdziemy też silikonowe plecki, które w sumie nawet bym nie zakładała, gdyby nie wystająca wyspa.

Ekran smartfona chroni najnowsze szkło SCHOTT Xensation Up. Od producenta dowiadujemy się, że jest ono chemicznie wzmocnione za pomocą glinokrzemianu litu, co ma zapewnić wysoką odporność i pozwala uchronić powłokę wyświetlacza przed pęknięciami oraz nadaje ekranowi smukłą krzywiznę. Zostało to potwierdzone podczas testów wytrzymałościowych, które wykazały, że Xensation Up jest w stanie przetrwać upadek z wysokości dwukrotnie większej niż konwencjonalne szkło glinokrzemianowe (AS). Czy tak jest w rzeczywistości?

Z wiadomych przyczyn nie rzucałam smartfonem, więc pozostaje poczekać na testy Youtuberów lub doniesień od użytkowników.

Smartfon nie jest ani mały, ani lekki, co nikogo już chyba nie dziwi. Przy ekranie 6,78” jego wymiary to: 164.1 x 74.5 x 9.3 mm, a waga: 214,9 g. (niewiele ponad 4g lżejszy od poprzednika). Z drugiej jednak strony jest smukły i dobrze wyważony. Obsługa jedną ręką jednak odpada. Dodam jeszcze, że smartfon posiada certyfikat IP68 – czyli odporność na wodę i kurz.

X90 Pro został wyposażony w standardowy czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem (szkoda, że zrezygnowano z ultradźwiękowego czytnika linii papilarnych 3D, który jest w vivo x80 pro). Producent tłumaczy to trochę kwestią kompromisów pomiędzy ceną, a aktualnymi podwyżkami. Nie jest to jednak jedyny kompromis jaki pojawił się w tym modelu.

Wracając do kwestii samego czytnika, to działa on jak najbardziej poprawnie – szybko i praktycznie bez błędów. Momentami zdarzało się tylko, że musiałam przyłożyć palec jeszcze raz, ale to może być też kwestia aktualnej pogody i zmarzniętych dłoni :(. Do dyspozycji mamy również odblokowanie twarzą, które również działa ok, chociaż nie należy do najbezpieczniejszych. Nie mniej nie udało mi się odblokować telefonu zdjęciem.

Test Vivo V23 – można się wyróżniać w tłumie

Na spodzie obudowy znajdziemy głośnik (jeden ze stereo), gniazdo USB C, mikrofon oraz gniazdo na 2 karty SIM. Obie karty obsługują sieć 5G. Smartfon posiada również możliwość konfiguracji karty eSIM. Niestety nie znajdziemy tutaj miejsca na dodatkową kartę pamięci, ani wyjścia mini Jack 3,5 mm. Osobiście nie brakuje mi żadnego z nich, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nadal są osoby, które oczekiwałyby takiego wyposażenia w swoim smartfonie.

Jeżeli chodzi o głośnik, to mamy tutaj do czynienia z zestawem stereo, które grają jak najbardziej poprawnie i czysto. Jak to na flagową półkę przystało. Nic tutaj nie trzeszczy, a dźwięk jest bardzo przyjemny dla ucha, chociaż wiadomo, że sprzęt dla melomanów to nie jest. Brakuje mu odrobiny basów i głębi. Nie mniej w codziennym użytkowaniu wystarczy całkowicie. Gdy jednak zapragniemy większych doznań muzycznych, to oczywiście możemy podpiąć słuchawki po USB-C lub BT.

Smartfon posiada też bardzo przyjemny silnik wibracyjny X-Axis Linear Motor.

Co, do jakości prowadzonych rozmów, to nie mam uwag. Moi rozmówcy słyszeli mnie dobrze i wyraźnie jak i ja ich również.

Na lewej krawędzi nie umieszczono żadnych przycisków, a na prawej znajdziemy:

  • Przyciski głośności
  • Wyłącznik / wyłącznik

Wszystkie przyciski są w kolorze ramki i oczywiście są wyczuwalne i bardzo dobrze reagują na nasze kliknięcia.

Vivo x90 pro został wyposażony w zakrzywiony wyświetlacz 6,78” AMOLED o rozdzielczości 1260 x 2800 px (vivo x80 pro posiada WQHD+ 3200×1440 px), proporcjach 20:9, gęstości pikseli ~453 ppi, odświeżaniu 120 Hz i jasności maksymalnej 1300 nitów (vivo x80 pro posiada 1500 znitów). Tuż pod górną ramką na środku umieszczono aparat do selfie.

Smartfon został wyposażony w nowy styl kolorystyczny w ustawieniach – ZEISS Natural Color Display, który ma zapewnić użytkownikowi odwzorowanie barw identyczne z tymi widzianymi gołym okiem. Mamy tutaj do dyspozycji aż 1,07 miliardów kolorów i w pełni odwzorowaną gamę barw DCI-P3. Ponadto wyświetlacz obsługuje HDR10+ oraz spełnia normy certyfikatu SGS w zakresie niskiej emisji niebieskiego światła, zmniejszonego rozmycia ruchu oraz śladowego migotania obrazu, dzięki funkcji AI Low Blue Light potwierdzonej certyfikatem.

Sam obraz jest jak najbardziej OK: kolory są ładne i bardzo naturalne, obraz jest bardzo wyraźny, nie widać żadnych szarpań na czcionkach, kąty widzenia doskonałe, biel jest biała, a czerń głęboka. Czy brak rozdzielczości WQHD+ wpływa jakoś na komfort użytkowania smartfonu? Osobiście uważam, że nie. To jest zbyt mały ekran, aby miało to jakieś kolosalne znaczenie. Oczywiście jako konsument mogę kręcić nosem, bo ma się wrażenie, że coś mi zabrano względem poprzednika, ale w ostatecznym rozrachunku ta zmiana nie ma większego znaczenia.

W opcjach standardowo też możemy zmienić poziom jasności (lub zostawić automat), włączyć tryb ochrony oczu, dostosować kolory (standardowy, Pro, Jasny, oraz wspomniany wcześniej: Naturalny kolor ZEISS), wyregulować temperaturę barwową, włączyć opcję poprawy wyglądu czy przełączyć się na tryb ciemny. Ponadto znajdziemy tutaj również konfigurację Always on Display (opcja: Zawsze aktywny wyświetlacz). W AoD możemy wybrać styl ekranu wyłączenia (styl zegara, kolory czcionek, tło itp.), powiadomienia oraz wybrać tryb wyświetlania.

Standardowo też możemy włączyć obsługę gestami lub standardową dolną belkę z wirtualnymi przyciskami.

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu: redakcja(at)technosenior.pl

Discover more from TECHNOSenior

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading