Test Huawei Watch Buds – to jest naprawdę mega wygodne
Test (3 strony) bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie
W portfolio Huawei pojawił się bardzo ciekawy smartwatch 2 w 1 – HUAWEI WATCH Buds. Urządzenie łączy w sobie smartwach (z funkcjami, które znamy już z innych modeli Huawei) i niewielkie słuchawki z redukcją szumów, które znajdziemy pod otwieraną pokrywą.
Sugerowana cena detaliczna HUAWEI WATCH Buds to 2299 zł. W Polsce smartwatch dostępny jest w kolorze czarnym w komplecie ze skórzanym paskiem. A jak takie połączenie sprawdza się na co dzień? Zapraszam do recenzji.
Specyfikacja techniczna
- Kolor: czarny
- Koperta zegarka: Stal nierdzewna
- Skórzany pasek 22 mm
- Słuchawki posiadają stopień wodoodporności IP54. Kiedy pokrywa zegarka jest otwarta uważaj, aby woda nie dostała się do przegród na słuchawki, ponieważ ten komponent nie jest wodoodporny.
- Wymiary koperty: 47 mm × 47,5 mm × 14,99 mm (to wysokość najcieńszej części zegarka (nie obejmuje obszaru czujnika)
- Wymiary słuchawki: 21,8 mm × 10,3 mm × 10,3 mm
- Waga smartwatcha: ok. 66,5 g (bez paska)
- Waga pojedynczej słuchawki: ok. 4 g (uwzględniając wkładkę douszną w rozmiarze M)
- Wkładki douszne: S, M, L (rozmiar M jest fabrycznie założony na słuchawki)
- Obwód nadgarstka: 140–210 mm
- Mikrofon: Smartwatch – Nie, Słuchawki – Tak
- Głośnik: Smartwatch – Nie, Słuchawki – Tak
- Ekran: 1,43″ AMOLED, 466 × 466, PPI 326
- Czujniki: 6-osiowe czujniki bezwładnościowe (żyroskop, akcelerometr), pulsometr optyczny 5.0, czujnik optyczny otoczenia, czujnik Halla, czujnik pojemnościowy i czujnik przewodnictwa kostnego (VACC – to element przewodnictwa kostnego, używany do wybudzania głosowego i redukcji szumów podczas połączeń)
- Przycisk zintegrowany z koronką (obsługuje naciskanie, ale nie obsługuje interakcji opartych na obracaniu, takich jak powiększanie lub pomniejszanie oraz przewijanie listy).
- Przycisk otwierający pokrywę
- Zgodność z systemami operacyjnymi: EMUI 12, Android 7.0, iOS 9.0 lub nowszymi
- GPS
- Bluetooth
- Temperatura od 0℃ do 35℃
- Ładowanie bezprzewodowe
- Ładowanie: 9V/2A
- Żywotność baterii: Smartwatch: 3 dni – Bateria całego urządzenia wystarczy na 3 dni pracy przy następującym scenariuszu: 30 minut rozmów przez Bluetooth oraz 120 minut odtwarzania przez słuchawki połączone z telefonem, włączone monitorowaniem tętna, włączony HUAWEI TruSleep™ na czas snu, włączony pomiar stresu, włączone funkcje moitorowania serca i bezdechu sennego, 180 minut treningu w tygodniu (włączony GPS), włączone powiadomienia (50 wiadomości SMS, 6 połączeń i 3 alarmy dziennie), ekran włączony przez 30 minut dziennie.
- W pełni naładowane słuchawki:
- 4 h odtwarzania muzyki lub 2,5 h rozmów przy wyłączonej redukcji szumów
- 3 h odtwarzania muzyki lub 2 godziny rozmów przy włączonej redukcji szumów.
W opakowaniu znajdziemy:
- Smartwatch
- Słuchawki (z fabrycznie założonymi wkładkami dousznymi w rozmiarze M)
- Wkładki douszne w rozmiarze S i L
- Ładowarka (z kablem zasilającym)
- Instrukcja obsługi
- Poradnik użytkowania
Nie od dzisiaj wiadomo, że bardzo lubię smartwache od Huawei. Tym bardziej zaciekawił mnie nowy model, który dodatkowo ma w sobie ukryte słuchawki TWS. Takie połączenie 2 w 1 może być nieco kontrowersyjne i wydawać się mało praktyczne, ale po kilku dniach z urządzeniem można całkowicie zmienić zdanie na ten temat.
Zacznijmy od tego, że wbrew pozorom sama koperta nie jest dużo większa od standardowych modeli tego producenta. No może jest minimalnie grubsza. Jej wymiary to: 47 mm × 47,5 mm × 14,99 mm (to wysokość najcieńszej części zegarka (nie obejmuje obszaru czujnika)). Nie jest też za ciężka – waga smartwatcha to ok. 66,5 g (bez paska). Główna zasługa takiej wagi to użyte materiały. Mamy tutaj połączenie stali nierdzewnej (na zewnątrz) oraz tworzywa sztucznego (wewnątrz).
No właśnie, a wewnątrz po otwarciu (przycisk znajduje się tuż nad miejscem przyczepienia paska) znajdziemy niewielkie pchełki przyczepione na magnesie do górnej ścianki. Wymiary pojedynczej słuchawki to 21,8 mm × 10,3 mm × 10,3 mm (aż o 50% mniejsze od tradycyjnych słuchawek TWS), a jej waga to ok. 4 g (z nakładką w rozmiarze M). W opakowaniu znajdziemy jeszcze 2 rozmiary gumek: L oraz S. Co istotne, obie słuchawki mają identyczną budowę i mogą być używane zamiennie, dzięki technologii wykrywania ich usytuowania. Technologia Adaptive Identification automatycznie koryguje lewy i prawy kanał audio, co pozwala nosić je, zdejmować i odkładać do zegarka bez konieczności zastanawiania się, która jest która.
Warto tu jeszcze nadmienić, że producent deklaruje żywotność konstrukcji otwierania i zamykania na ponad 100 000 cykli. Czy tak będzie? Ciężko mi powiedzieć po 2 tygodniach z zegarkiem. Nie mniej sam mechanizm działa płynnie i nie zauważyłam, aby coś było z nim nie tak. Sama tarcza otwiera się i zatrzymuje w zakresie pomiędzy 10° a 75°.
Całość utrzymana jest w czarnej kolorystyce, a do koperty przyczepiony jest skórzany pasek 22 mm. Pasek oczywiście możemy wymienić na inny. Ten nadaje się na obwód nadgarstka o wymiarach 140–210 mm. Jak już się zapewne domyślacie po skórzanym pasku, że Huawei Watch Buds nie jest wodoodporny. Jedyny certyfikat jaki się pojawia, to na słuchawki – IP54. W szczególności należy uważać, aby woda nie nalała się do środka, gdy pokrywa zegarka jest otwarta. I w sumie, to jest największy minus tego zestawu – basen, prysznic i inne zabawy z wodą całkowicie odpadają.
Smartwach nie posiada też ani mikrofonu, ani głośnika. A poza przyciskiem do otwarcia klapki znajdziemy na nim jeszcze przycisk do sterowania interfejsem. Przycisk się kręci, ale interfejs na to nie reaguje, a szkoda.
Poza tym smartwach prezentuje się OK. Widać, że każdy element jest tutaj dobrze przemyślany i ma swoje miejsce. Całość jest precyzyjnie wykonana z dbałością o każdy najmniejszy detal.
Dopełnieniem całości koperty jest duży kolorowy, dotykowy wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,43 cala i rozdzielczości 466 x 466, PPI 326. Chroni go zakrzywione szkło 3D osadzone w korpusie ze stali uszlachetnionej w temperaturze 1300°C. Sam ekran jest bardzo czytelny (nawet w słońcu) i dobrze reaguje na dotyk. Również nie można narzekać na kolory czy jasność ekranu (możemy wybrać jasność automatyczną lub ustawić ręcznie poziom).
Do dyspozycji mamy również funkcję Always-on-Display. Możemy ją włączyć w opcjach: Tarcze zegarka i ekran główny / Zawsze na ekranie. Osobiście nie włączam tej funkcji, bo nie lubię, żeby mi się ciągle coś świeciło, a po drugie wpływa to też na zużycie baterii. Możliwość jednak jest. Standardowo już do wyboru mamy wiele różnych tarcz od prostych pokazujących tylko informacje o godzinie i dacie, po bardziej zaawansowane.