Test Huawei FreeBuds SE – douszne słuchawki TWS dla każdego
Test bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie
Słuchawki bezprzewodowe – gadżet który na dobre zagościł w kieszeniach/plecakach niejednego użytkownika smartfona. praktyczne i wygodne. Na rynku jest w czym wybierać – nauszne, douszne, mniejsze pchełki, większe, białe, kolorowe etc. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Dziś chciałbym przedstawić Wam Małe bezprzewodowe słuchawki TWS od Huawei, a mianowicie model FreeBuds SE w kolorze białym, choć na rynku dostępne są również w ciekawym niebieskim odcieniu.

Na początek krótka specyfikacja techniczna:
- wymiary i waga:
- Słuchawka: wysokość: 20,6 mm, szerokość: 20,0 mm, grubość: 38,1 mm
- Waga: ok. 5,1 g;
- Etui ładujące: wysokość: 70,0 mm, szerokość: 35,5 mm, grubość: 27,5 mm, waga: ok. 35,6 g
- obsługa: dotykowa, czujniki pojemnościowe
- łączność: Bluetooth 5.2
- bateria: słuchawka: 37 mAh, etui ładujące: 410 mAh
- Czas pracy:
Odtwarzanie muzyki bez etui: 6 h;
Połączenia głosowe bez etui: 4 h
Odtwarzanie muzyki z etui: 24 h;
Połączenia głosowe z etui: 16 h
- Czas ładowania:
Słuchawki: ok. 1,5 h w etui ładującym
Etui ładujące (bez słuchawek): 2 h przewodowo
- klasa szczelności IPX4 (tylko słuchawki), przetworniki 10mm, procesor BES2500IZ, redukcja szumów podczas rozmów

W małym białym pudełku znajdziemy etui ładujące ze słuchawkami w środku, kabelek USB-C do ładowania, zestaw wymiennych gumek w różnych rozmiarach oraz krótka instrukcja obsługi.
Jakość wykonania etui ładującego stoi na bardzo wysokim poziomie. Wszystko jest bardzo dobrze spasowane, nic nie trzeszczy i nie lata. Połyskujące białe etui ładujące z szarą wstawką i logo Huawei prezentuje się naprawdę elegancko. Magnes trzymający klapkę jest idealnie dobrany – wystarczająco mocny, aby klapka przypadkowo się nie otwarła, a zarazem spokojnie można otworzyć ją jedną dłonią.
Na górze etui widnieje wspomniane wcześniej logo. Z przodu znajdziemy kolorową diodę informującą o naładowaniu, z tyłu gniazdo USB-C do ładowania, a na spodzie krótkie informacje o produkcie.
Po otwarciu klapki ukazują nam się małe słuchawki w kolorze etui w pozycji „leżącej”. Ten sposób umieszczenia słuchawek spowodował że całość – etui ze słuchawkami jest mała i zgrabna – zajmuje bardzo mało miejsca i do tego bardzo niewiele waży.
Po otwarciu etui wraz ze słuchawki znajduje się mały przycisk po wciśnięciu, którego zobaczymy stan naładowania etui. Przytrzymując przycisk dłużej dioda zacznie mrugać na biało i można sparować etui z urządzeniem. Producent zadbał o wygodę użytkowania i gdy tylko otworzymy etui ono natychmiast połączy się z wcześniej sparowanym urządzeniem – zanim zdążymy wyciągnąć słuchawkę… i właśnie z wyciąganiem słuchawek jest chyba największy problem.
Wprawdzie są one wykonane bardzo dobrze, idealnie spasowane to właśnie ich błyszcząca i gładka struktura powoduje że nieraz trudno je wyciągnąć z etui – i to wcale nie trzeba mieć śliskich dłoni czy palców. Trzeba znaleźć „odpowiedni chwyt i myk” by bezproblemowo je wyciągnąć.
Słuchawki są lekkie i pomimo „długiego pałąka” niewielkich rozmiarów. Słuchawkami sterujemy dotykowo dotykając zewnętrznej powierzchni pałąka. Główka słuchawki została wyprofilowana owalnie i nie wchodzi głęboko w kanał słuchowy. Gumki są bardzo miękkie i delikatne, dzięki czemu bardzo dobrze dopasowują się do kształtu kanału słuchowego i dość szczelnie przylegają. Mamy do wyboru trzy rozmiary, więc każdy znajdzie idealny dla siebie.
Z jednej strony fakt że słuchawki nie wchodzą głęboko w kanał słuchowy i nie powodują dyskomfortu przy dłuższym użytkowaniu to duży plus, lecz z drugiej strony – a tak było niestety w moim przypadku – słuchawkę trzeba często poprawiać i dociskać. Niemniej jednak leżą bardzo wygodnie.
Do obsługi słuchawek polecam zainstalować aplikację Huawei AI Life, z której możemy mieć podgląd na poziom naładowania słuchawek i etui, czy spersonalizować każdą ze słuchawek. Niestety nie znajdziemy korektora muzycznego, więc musimy zadowolić się „optymalnymi ustawieniami” słuchawek jakie zaoferował nam producent.. a te na szczęcie nie są takie złe. Pomimo tego, że nie mamy możliwości dopasowania sobie indywidulanie wysokich, niskich tonów, czy basów i ustawienia ich pod swoje preferencje to muszę przyznać że producent tak wypośrodkował brzmienie, że naprawdę nikt nie powinien być zawiedziony.
Dzięki dynamicznym przetwornikom o średnicy 10 mm, czułej polimerowej membranie i trójkanałowemu systemowi audio, brzmienie, muzyka i wokal są zrównoważone i zapewnią większości użytkownikom dobre wrażenia dźwiękowe. Melomani mogą kręcić nosami i wytykać niedociągnięcia, ale pamiętajmy że są to słuchawki „dla każdego” i w cenie nieprzekraczającej 199 zł.
Niewątpliwą zaletą jest możliwość korzystania z obu słuchawek oddzielnie. Możemy używać obu słuchawek jednocześnie, słuchawki prawej, gdy lewa jest w etui bądź na odwrót. Dodatkowo każda ze słuchawek posiada czujnik, który zatrzymuje muzykę, czy film po wyciągnięciu słuchawki z ucha i wznawia odtwarzanie po włożeniu.
Słuchawki nie posiadają Aktywnej Redukcji Szumów natomiast dokładne i ciasne umieszczenie ich w uszach skutecznie niweluje niechciane dźwięki dobiegające z otoczenia.
Posiadają natomiast redukcję szumów podczas rozmów i ta działa bardzo dobrze. Podczas rozmów w samochodzie rozmówca „po drugiej stronie” słyszał mnie bardzo wyraźnie, nie skarżył się na złą jakość połączenia, czy dziwnych dodatkowych dźwięków i odgłosów.
Słuchawki obsługują Bluetooth 5.2 więc gwarantują dobry zasięg – w mieszkaniu 50m2 spokojnie można się w nich poruszać bez utraty połączenia. Słuchawki nie mają opóźnienia w przesyłaniu dźwięku.
Według producenta bateria w słuchawkach wystarcza do 6 godzin słuchania muzyki i owy fakt potwierdzam. Słuchawka rozładowała się całkowicie po 6 godzinach słuchania muzyki na poziomie głosu ostawionym na ¾ . Dziesięć minut przed rozładowaniem słychać krótki sygnał dźwiękowy. Po włożeniu słuchawki do etui naładowała się ona do pełna w 50 minut zabierając tym samym 25% energii zgormadzonej w etui.
Wychodzi tym samym, że mając naładowane w pełni słuchawki i etui, to w sumie po wyciągnięciu obu słuchawek można je jeszcze dwukrotnie naładować do pełna. Moim zdaniem to bardzo dobry wynik patrząc na rozmiary słuchawek i etui. Etui nie ma niestety ładowania bezprzewodowego, a ładowanie przewodowe do pełna zajmuje niecałe dwie godziny.