Test Huawei MateBook D16 2024: Największy laptop z ekranem 16 cali i procesorem Intel Core 13. generacji

Laptop Huawei MateBook D16 2024 to najnowsza odświeżona wersja popularnego modelu, oferująca imponujący 16-calowy ekran FullView i wydajny procesor Intel Core 13. generacji.

Sprawdź, jak nowy MateBook D16 radzi sobie w codziennym użytkowaniu i czy spełnia oczekiwania zarówno w domu, jak i biurze. Czytaj naszą pełną recenzję, aby dowiedzieć się więcej o jego wydajności, pamięci RAM, pojemności dysku SSD oraz trwałości baterii.

Test (3 strony) bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie

Laptop Huawei MateBook D16 już na dobre znalazł swoje miejsce w portfolio marki. Z początkiem 2024 r. w naszych sklepach pojawiła się już kolejna odświeżona wersja tego modelu, czyli Huawei MateBook D16 2024. Jest to nadal największy laptop w portfolio bo z aż 16-calowym ekranem FullView.

Nowy model względem poprzednik zyskał procesor Intel Core serii H. Dzięki temu sprzęt ma zapewnić wystarczającą wydajność w zastosowaniach domowych i biurowych. Laptop dostępny jest z procesorami 13. generacji: Intel Core i5-13420H oraz Intel Core i9-13900H, a także procesorem 12. generacji Intel Core i5-12450H.

Ponadto wersję z najmocniejszym procesorem Intel Core i9 wyposażono w 16 GB pamięci RAM, dysk SSD o pojemności 1 TB oraz wyjątkowo pojemną baterię 70 Wh, która ma wystarczyć na 15 h oglądania wideo czy 11 h pracy. Przy procesorach Intel Core i5 do wyboru są wersje z 8 GB lub 16 GB pamięci RAM, szybkimi dyskami SSD o pojemności 512 GB lub 1 TB, a także bateriami o pojemności 56 Wh pozwalającymi na oglądanie wideo aż do 13 h.

Huawei Matebook D16 2024
Huawei Matebook D16 2024

A jak nowy MateBook D16 wypadł podczas codziennego użytkowania? Zapraszam do recenzji.

Specyfikacja techniczna nowej serii:

Huawei Matebook D16 2024

Huawei Matebook D16 2024

Huawei Matebook D 16 2024 001 Technosenior

W moje ręce trafił najmocniejszy z nich, czyli z procesorem Intel Core i9, 16 GB pamięci RAM, dyskiem SSD o pojemności 1 TB oraz pojemną baterię 70 Wh, a w opakowaniu znalazłam:

  • Laptop
  • Ładowarkę 65 W
  • Podstawowy podręcznik użytkownika
  • Kartę gwarancyjną

Budowa i użytkowanie:

Wglądowo to nie mamy tutaj jakieś rewolucji względem poprzednika. Nadal jest to aluminiowa obudowa i bardzo minimalistyczny wygląd. Na klapie tylko logo Huawei, a w środku duża klawiatura z dodatkowym panelem numerycznym oraz spory gładzik. No i bardzo duży 16-calowy ekran z minimalnymi ramkami i kamerą do selfie na górnej ramce.

Całość jest bardzo solidnie wykonana i mimo całkiem sporego ekranu laptop jest bardzo smukły. Nic się też nadmiernie nie ugina, a górną klapę możemy rozłożyć całkowicie na płasko.

Wymiary nowego urządzenia to: 356.7 mm x 248.7 mm x 17 mm. Zatem nie jest jakiś duży jakby się mogło wydawać po usłyszeniu, że ekran to 16 cali. Zresztą podobnie jak w poprzedniku, który jest tylko minimalnie grubszy. Zatem bez problemu powinniśmy go włożyć w większy plecak (w którym wcześniej nosiliśmy np. 15 calowy laptop). Dużą zaletą tego modelu jest jego waga, która wynosi ok. 1,72 kg w wersji z procesorem Intel Core i9 i ok. 1,68 kg w wersjach z procesorem Intel Core i5. Zatem też nie jest jakaś kosmicznie duża przy takich gabarytach.

Test Huawei MateBook D16 – gdy potrzebujecie większej przestrzeni roboczej

I tutaj można się zastanowić nad tym czy powielaniu tego samego wyglądu i budowy jest ok.? Czy też chcielibyśmy, aby pojawiło się coś nowego? Z jednej strony po co zmieniać coś co się sprawdza i dobrze wygląda, a z drugiej strony chciałoby się zobaczyć coś nowego. Tylko czy w laptopach to coś nowego ma się jeszcze szansę wydarzyć? Generalnie zobaczymy co przyniesie ten rok.

W przypadku tego modelu uważam, że laptop w pełni spełnia swoją podstawową funkcję – jest dobrze wykonany, smukły, a jednocześnie z dużym ekranem i poprawiony wydajnościowo, tak aby praca biurowa była jeszcze bardziej wydajna i przyjemniejsza.

Nie powinniśmy mieć również problemu ze stabilnym ustawieniem MateBook-a D16, gdyż na spodzie znajdziemy jedna podłużną i 2 mniejsze gumowe nóżki, które stabilnie trzymają się blatu. Na dole producent umieścił również kratkę, pod którym umieszczono system chłodzenia, który pozwala na odprowadzenie ciepła. Działa on jak najbardziej OK i u mnie praktycznie wiatraczki włączały się sporadycznie. Przy tradycyjnej pracy biurowej raczej ciężko przeciążyć system chłodzenia.

Na spodzie znajdziemy również głośniki – są one umieszczone po bokach, bliżej przodu. Osobiście wolałam jak głośniki znajdowały się na górze, gdyż te na spodzie potrafiłam sobie dosyć często przycisnąć kolanami. Tak wiem powinnam mieć odpowiednią podkładkę, ale niech pierwszy rzuci kamień, kto nie kładł nigdy laptopa na kolana :P. Nie mniej sama muzyka wypływająca z głośników jest bardzo przyzwoitej jakości i dosyć przestrzenna, ale bez większych basów (jest ale taki bez efektu wow).

Nie jest to sprzęt dla melomanów, ale przy pracy biurowej powinniśmy być jak najbardziej zadowoleni z ich jakości. Chociaż patrząc po cenie najmocniejszego wariantu (ok. 5,7 tys.), to chciałoby się jednak minimalnie więcej. W wersji do 4 tys.  będą OK. Bez problemu też podłączymy do laptopa słuchawki po kablu mini Jack 3,5 mm czy po Bluetooth 5.1.

Na obudowie znajdziemy kilka portów. Są to:

  • na lewej krawędzi:
    • USB-C 3.2 Gen1 × 1 (transfer danych, ładowanie, DisplayPort)
    • USB-A 3.2 Gen1 × 1
    • HDMI 2.0 (4K 60Hz)
    • Gniazdo słuchawkowo-mikrofonowe jack 3,5 mm
  • Na prawej krawędzi:
    • USB-A 2.0 × 1

Generalnie nie jest źle, ale mam pewien niedosyt. Na dzień dzisiejszy spodziewałabym się już 2 złączy USB C i chociaż jeden Thunderbolt. Laptop jest spory więc zapewne miejsce w środku jest. Nie ma też czytnika kart – trochę szkoda.

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu: redakcja(at)technosenior.pl

Discover more from TECHNOSenior

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading