Test Nubia Redmagic 9 pro – 5 powodów, dla których warto spojrzeć w jej kierunku

Nubia Redmagic 9 pro – mocarna bestia, o której marzy nie jeden mobilny gracz, przez ostatnie 2 tygodnie była w moich rękach. Sprawdziłam czy rzeczywiście jest tak dobra na jaką wygląda. Zapraszam do lektury.

Test (2 strony) bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie

Każdy flagowy model, który wchodzi do polskich sklepów budzi zawsze sporo emocji. Tym bardziej jeżeli jest to smartfon, który wyróżnia się na tle konkurencji, a taka właśnie jest ZTE Nubia Redmagic 9 pro. Mocarna bestia, o której marzy nie jeden mobilny gracz, przez ostatnie 2 tygodnie była w moich rękach. Sprawdziłam czy rzeczywiście jest tak dobra na jaką wygląda. Zapraszam do lektury.

Ceny:  16/512 GB – 5599 zł; 12/256GB – 4499 zł

Specyfikacja techniczna: https://zteshop.pl/lp/nubia-redmagic-9pro

W opakowaniu znajdziemy:

• Smartfon
• Kluczyk do otwarcia tacki na 2 karty SIM
• Ładowarkę
• Kabel do ładowania
• Plastikowe, przeźroczyste etui na plecki
• Standardowa papierologia

1. Wyjątkowy design i świetne wykonanie

ZTE Nubia Redmagic 5 pro, to smartfon, który od razu rzuca się w oczy. Przede wszystkim otrzymał on gładką i bardzo prostą bryłę – wszystko płaskie, bez żadnych zaokrągleń czy innych dodatków. Co więcej obiektywy zostały również zrównane z pleckami. Nie ma tutaj żadnej wystającej wyspy. Przez takie coś smartfon stał się bardziej masywny, ale z drugiej strony też wyjątkowy.

Co więcej otrzymał on również bardzo ciekawe podświetlenie, które znajdziemy wokół wentylatorka chłodzenia umieszczonego tuż pod dwoma obiektywami (wygląda jak dodatkowy obiektyw, co mnie w pierwszej chwili zmyliło :P), pod cyferką 09 oraz na boku przy wentylatorku i na trigerach.  Kolory zmieniają się w zależności od różnych akcji oraz przy zmianie temperatury (to przy wiatraku). Możemy je również spersonalizować w ustawieniach:

Wymiary Redmagic 9 pro to: 163.98mm x 76.35mm x 8.9mm, a waga to: 228 g. Dodam jeszcze, że obudowa to szkło Corning Gorilla Glass 5 na tyle i przodzie oraz metalowa ramka.

Na ramkach znajdziemy:

• Na dolnej: głośnik (jeden ze stereo), mikrofon, gniazdo USB C
• Na lewej: kratkę do odpływu powietrza
• Na prawej: triggery dotykowe, kratkę do odpływu powietrza, przyciski głośności, przycisk ON/OFF, przełącznik do trybu gry (uruchamia przestrzeń dla gier)
• Na górnej: drugi głośnik (ułożony niesymetrycznie), mikrofon, podczerwień, gniazdo mini Jack 3,5 mm

Na pierwszy rzut oka widać, że prawa ramka została bardzo przeładowana. Do tego stopnia, że przycisk ON/OFF zrobił się dosyć mały i bardzo ciężko na niego trafić. Ciągle palec wędrował mi na te od sterowania głośnością. Chyba lepiej by było, jakby sterowanie głośnością wróciło na lewą ramkę.

Tam też znajdziemy triggery dotykowe, które są przeznaczone do sterowania w grze. Do nich jeszcze wrócimy nieco później.

Miło, że producent pomyślał o wyjściu mini Jack 3,5 mm. To czego nie znajdziemy w tym modelu, to miejsca na dodatkową kartę pamięci.

Jeśli chodzi o głośnik, to tutaj mamy do czynienia z naprawdę dobrym zestawem muzycznym. W grach sprawdza się rewelacyjnie. Muzyka jest głośna, wyraźna i nawet sprawia wrażenie przestrzennej. To co jednak nie do końca jest OK, to górny głośnik jest umieszczony bliżej lewej ramki przez co momentami go sobie zasłaniałam podczas gry. To akurat dobre miejsce na chwyt, gdy telefon jest ułożony w poziomie.

Standardowo też znajdziemy w nim funkcje blokady jak hasło, szlaczek itp. oraz biometrię:  czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem oraz odblokowanie twarzą (mniej bezpieczne). I tutaj od razu ciekawostka – przednia kamera jest ukryta pod ekranem. Nie mniej obie funkcje blokady działają poprawnie. Nie zauważyłam jakiś dziwnych problemów.

I tutaj już zdradziłam jedną rzecz, a mianowicie kwestię aparatu ukrytego pod ekranem (16 MP, f/2.0, 1.12µm). Co za tym idzie wyświetlacz jest niczym nie zakłócony (89.1% screen-to-body ratio). Mamy tutaj piękną prostokątną taflę szkła o wielkości 6.8” (20:9 ratio) i idealnie równych wąskich ramkach z każdej strony. Jest to AMOLED i wygląda przepięknie!. Nie tylko wszystko dobrze na nim wygląda, ale również dobrze działa. Animacje są płynne, kolory nasycone, dotyk działa rewelacyjnie.

Z technikali dodam jeszcze, że ekran otrzymał rozdzielczość 1116×2480 px, 400 PPI, odświeżanie 120Hz oraz jasność maksymalną 1600 nitów. Standardowo też możemy dopasować wybrane parametry w ustawieniach.

2. Najwyższa wydajność i najnowsza technologia chłodzenia

Jak to na sprzęt przeznaczony dla graczy przystało Nubia  Redmagic 9 pro otrzymała bardzo mocne wnętrze. Tutaj nie ma żadnych kompromisów. Do dyspozycji mamy najnowszy procesor Qualcomm Snapdragon 8 gen 3 Octa-core (1 x 3.3GHz Cortex-X4 + 5 x 3.2GHz Cortex-A720 + 2 x 2.3GHz Cortex-A520) z  GPU: Adreno 750 oraz dodatkowy dedykowany procesor gamingowy: Red Core 2 Pro. Całość uzupełnia 12GB LPDDR5X + 256GB UFS4.0 ( jest też wersja 16 GB + 512 GB).

Zatem jak łatwo się domyśleć wszystko na tym smartfonie będzie śmigać w mgnieniu oka. Obsłuży on praktycznie każde wymagające zadanie jakie przed nim postawimy. Otrzymał aż ponad 2 mln punktów w teście  AnTuTu.

Z drugiej strony jak damy mu mocno popalić w jakieś grze, to możemy się też spodziewać, że będzie gorąco. I tutaj na pomoc przychodzi zaawansowany system chłodzenia ICE 13 z wysokoobrotowym wentylatorem, którego wylot umieszczono z tyłu oraz po obu bokach obudowy. Posłuchajcie, jak pracuje wiatrak:

Producent tak opisuje swój system chłodzenia:

Wielowymiarowy układ chłodzenia ICE 13, Szybki turbowentylator o prędkości obrotowej 22 000 obr./min, Kanał powietrza chłodzącego, Liczba łopatek wentylatora: 59, Grubość łopatek wentylatora: 0,1 mm, Folia miedziana z ekranem Hnder, Grafen pod ekranem, Podwójna pompa 3D Ice Step VC, Rama środkowa z aluminium lotniczego, Żel o wysokiej przewodności cieplnej, Folia miedziana płyty głównej, Folia miedziana o wysokiej przewodności cieplnej

I powiem Wam tak. Przy bardziej wymagających zadaniach czy podczas gry słychać i widać (jest podświetlony) jak wiatrak intensywnie pracuje. Przy bardziej wymagających testach jedna aplikacja testująca wyłączyła mi się 45 stopniach, a druga pokazała nawet 59 stopni C. Ale to już trzeba naprawdę intensywnie grać i to w bardzo wymagającą grę. Generalnie bez tego wiatraka mogło by być krucho 😀 .

Producent podkreśla, że  system zapewnia obieg i odprowadzanie ciepła na zewnątrz smartfona i pozwala na obniżenie temperatury pracy urządzenia nawet o 18 ^oC. To już sporo. Gdzieś na Internecie widziałam jeszcze możliwość dokupienia dodatkowych wentylatorków, więc jak panujcie bardzo intensywne zabawy, to może warto spojrzeć w ich kierunku.

Dla porządku dodam jeszcze, że smartfon otrzymał następujące moduły łączności:

• WiFi: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6e/7, tri-band, Wi-Fi Direct
• Sieć 5G (w Warszawie łączyłam się na sieci Orange i rozmowy wypadały OK)
• Nawigacja: GPS, A-GPS
• Bluetooth 5.3
• NFC (nie udało mi się sprawdzić)

Sensory: Akcelerometr, Zbliżeniowy, Światła, Żyroskop, Grawitacyjny, Kompas, Czytnik linii papilarnych

3. Mocna bateria – 6500 mAh

Potężne wnętrze wymaga również  potężnej baterii. Te wszystkie bajery związane z oświetleniem i wiatraczek od razu przynoszą  myśl – ale to będzie żarło prąd! A w sumie nie jest tak źle 😊. Przede wszystkim Nubia Redmagic 9 pro otrzymała spore ogniwo o pojemności 6500 mAh i szybie ładowanie 80 W. Ładowarkę znajdziemy w opakowaniu.

Jeśli chodzi o czas pracy, to wszystko zależy od tego jak intensywnie użytkujemy smartfon. Przy wymagającej grze można szukać ładowarki już po kilku godzinach (mi udało się telefon rozładować w ponad 4h, ale domyślam się, że da się krócej). Przy klasycznym codziennym użytkowaniu – trochę mediów społecznościowych, kilka zdjęć, kilka rozmów itp. , to możemy dotrwać nawet do 1,5 – 2 dni.

Dodam jeszcze, że podczas podłączenia ładowania usłyszymy bardzo ciekawy dźwięk. Widać napakowane bajery dla graczy.  Można go oczywiście wyłączyć lub zmienić.