Test Imilab Smart Watch W12 – tania, ciekawa propozycja
Podsumowanie
Imilab Smart Watch W12, to bardzo ciekawa propozycja na rynku. Ładnie się prezentuje (duży, dobrze wykonany, elegancki zegarek z dużym i czytelnym ekranem) i pozwala monitorować nasze zdrowie. Co więcej wesprze nas też w codziennym życiu: informacje o pogodzie, notyfikacje, przypomnienie o ruchu, powiadomienia o przychodzącym połączeniu, sterowanie muzyką itp. i wytrzyma spokojnie 2 tygodnie, co jest równie ważne, gdy nie chcemy zbyt często pamiętać o ładowarce.
Owszem posiada niedoskonałości w postaci błędów w tłumaczeniach, braku historii treningów, braku wbudowanego GPS-u czy aplikacja nie jest może jakoś mocno rozbudowana (brak mapek, wykresów po treningach), ale jest to do zaakceptowania. Owszem są osoby, które pewnie powiedzą, że np. Xiaomi Band 6 ma dużo więcej opcji. Zgadza się, ale jest też znacznie mniejszy. Zatem wszystko ostatecznie zależy od tego, czego potrzebujemy.
Plusy:
- Ładny wygląd i dobre wykonanie – przypomina zegarek
- Lekki – 56 g.
- Wodoodporność IP68 – do 1,5 m
- Duży i czytelny ekran
- Monitorowanie aktywności, snu, pomiar tętna, 13 trybów sportowych, ciągły pomiar tlenu we krwi (SpO2) – czyli wiele możliwości w stosunkowo niskiej cenie
- Świetny czas pracy na baterii (nawet do 2 -3 tygodni)
- Dodatkowa aplikacja
- Możliwość wymiany paska
- Możliwość sterowania migawką aparatu (po uruchomieniu z aplikacji)
- Możliwość sterowania muzyką na smartfonie
- Notyfikacje z wybranych aplikacji i o SMS
- Obsługa języka polskiego w zegarku i aplikacji, ale…
Minusy:
- … niektóre tłumaczenia są błędne
- Notyfikacje czasami przychodzą po czasie (nawet w okolicach kilku minut)
- Nie posiada własnego modułu GPS
- Zegarka nie zabierzemy na basen
- Brak opcji z możliwością przejrzenia treningów na zegarku. Musimy przeglądać je w aplikacji
- Treningi są raczej skromnie opisane – bez mapki, bez wykresów
- Wibracje mogłyby być przyjemniejsze (są dosyć głośne)
Diana (Technosenior)