Test realme 9i – pełen niespodzianek

realme 9i, jak podkreśla producent, stał się pełnoprawnym członkiem serii realme 9. Otrzymał on podobną stylistykę i wyspę z aparatami. Na tyle obudowy znajdziemy plecki wykonane z matowego tworzywa sztucznego z bardzo ciekawym wzorkiem – pionowe mieniące się w świetle pasy. Wysepka z aparatami jest z błyszczącego szkła i lekko wystaje ponad obudowę. Całość dopełniają ramki w kolorze obudowy – w moim przypadku matowy, metaliczny niebieski.

Całość prezentuje się całkiem fajnie. Szczególnie wersja niebieska. Czarna jest mniej efektowna. Nie mniej nie obejdziemy się bez etui, które ochroni plastikowe plecki przed zarysowaniami i wystające aparaty. Przeźroczystą, silikonową nakładkę znajdziemy w opakowaniu. Dodam jeszcze, że mimo, że plecki są matowe, to widać na nich delikatne odciski palców, a szklana wysepka zbiera niestety sporo kurzu.

Smartfon nie posiada żadnej klasy wodoodporności, co w tej półce cenowej nie jest jeszcze niczym dziwnym.

Z przodu znajdziemy płaski ekran z niewielkimi ramkami po bokach oraz na górze i nieco szerszym podbródkiem (Screen Ratio 90,8%) oraz jednym aparatem umieszczonym w kółeczku w lewym, górnym rogu. Oczywiście wszystko jest dobrze spasowane.

Na spodzie obudowy znajdziemy mikrofon, głośnik multimedialny (drugi znajduje się na górnej krawędzi pod maskownicą), gniazdo USB C oraz wyjście mini Jack.

Na górze umieszczono 2 mikrofon do redukcji szumów.

Na lewej krawędzi znajdziemy szufladkę na 2 karty SIM i dodatkową kartę pamięci (gniazda są oddzielne) oraz przyciski głośności.

Na prawej krawędzi natomiast znajdziemy tylko włącznik / wyłącznik z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Sam czytnik działa wystarczająco szybo i poprawnie. Nie zauważyłam, aby były z nim problemy.  Poza czytnikiem linii papilarnych znajdziemy standardowo również możliwość odblokowania telefonu przez skanowanie twarzy. Działa ono w miarę szybko i poprawnie, poza pojedynczymi przypadkami np. w nocy przy bardzo słabym oświetleniu smartfon miał standardowo problem z tą opcją. Warto jednak pamiętać, że takie odblokowanie twarzą nie należy do najbezpieczniejszych metod.

Wszystkie przyciski  zostały wykonane w kolorze obudowy. A co najważniejsze są wyraźne w dotyku i bardzo dobrze i szybko reagują na wszystkie kliknięcia.

Test realme GT Neo 2 5G – mistrz średniej półki?

Jeżeli chodzi o głośnik, to miłą niespodzianką jest to, że producent dodał do tego modelu głośniki stereo (grają równo). Za to plus. Muzyka z nich płynąca jest wystarczająco czysta i donośna (jak na sprzęt tej klasy). Bardziej wyraziste są jednak tony średnie i wysokie, a basu raczej się nie spodziewajmy. Przy pełnej głośności można wyczuć też lekkie nieczystości. Nie mniej całkowicie wystarczy do codziennego użytku (słuchanie podcastów, rozmowy głośnomówiące, odsłuchanie krótkich filmików na YouTube). Dla osób chcących lepszych doznań słuchowych mam dobrą wiadomość. Jest wyjście mini Jack 3,5 mm. Zatem bez problemu podepniemy do telefonu słuchawki po kablu. Je jednak musimy sobie zakupić sami.

Co, do jakości prowadzonych rozmów również nie można mieć zastrzeżeń – jest OK w tej klasie cenowej.

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu: redakcja(at)technosenior.pl

Discover more from TECHNOSenior

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading