Test P50 Pocket, czyli składany smartfon

Na koniec zerknijmy jeszcze na aparaty.

Do dyspozycji mamy:

  • Aparat na tyle: 40 MP True-Chroma (f/1.8) + 13 MP z obiektywem ultraszerokokątnym (f/2.2) +  32 MP Ultra Spectrum (f/1.8)
  • Aparat przedni: 10,7 MP (szeroki kąt, f/2.2)

Z ciekawszych funkcji jakie znajdziemy to:  tryb auto, czarno-białe, Tryb fluorescencyjna, Kreator historii, tryb ultraszerokokątny, tryb nocny, portret, tryp profesjonalny, Dual-View Video,  panorama, film poklatkowy (time-lapse), zwolnione tempo, przysłona, samowyzwalacz, zdjęcia seryjne, kontrola poziomu audio, wykrywanie uśmiechu, naklejki i inne.

Huawei od zawsze dobrze radził sobie z fotografią mobilną. Nie inaczej jest również tutaj. Nie jest jednak tak super jak w testowanym niedawno Huawei P50 Pro. Obiektyw główny da nam bardzo szczegółowe zdjęcia o miłej dla oka plastyce i kolorach. Gdy przełączymy się jednak na szeroki kąt, to zmienia się balans bieli – kolory są cieplejsze. P50 Pocket poradzi sobie również z szarówką i nocnymi kadrami. To raczej nikogo nie zdziwi, bo akurat w tego typu zdjęciach Huawei jest nadal na przodzie konkurencji.

Troszeczkę rozczarowała mnie tylko opcja Ultrafioletu. Przy pieniądzach czy jakiś białych obiektach radziła sobie ta funkcja OK, ale próbowałam na przynajmniej kilku roślinkach (jak to prezentował producent podczas premiery) i niestety nic z tego nie wyszło.

Jeśli chodzi o filmy, to również nie mam jakiś większych uwag. Są poprawne. Może nie tak dobre jak z Huawei P50 Pro, ale też nie ma większego powodu do narzekań. To czas na przykłady.

Poniżej kilka zdjęć oraz filmów wykonane tym aparatem:

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu: redakcja(at)technosenior.pl

Discover more from TECHNOSenior

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading