Dla kogo zatem jest to urządzenie?
Huawei MatePad Paper to bardzo specyficzne urządzenie, których nie ma zbyt wiele na rynku, a do tego dosyć drogie. Owszem standardowych czytników jest od groma, ale to nie jest ani standardowy czytnik, ani też zwykły tablet.
Urządzenie to widziałabym w rękach nauczyciela, studenta czy nowoczesnego Menadżera. Myślę, że też mogłoby dać sporo frajdy młodszemu pokoleniu, które coraz częściej unika standardowych zeszytów. Może on śmiało zastąpić papier – oszczędność miejsca i samego papieru, a do tego dać wiele frajdy.
Nie ukrywam, że Huawei MatePad Paper nie jest urządzeniem doskonałym, ale jak na pierwszy w swojej serii, to zapowiada się naprawdę obiecująco. Osobiście oczekiwałabym więcej aplikacji (szczególnie polskich), większych możliwości interakcji miedzy aplikacjami i większego wykorzystania rysika. Potencjał jest spory i na pewno będę wyczekiwać kolejnych aktualizacji. A i przydałby się certyfikat wodoodporności. Wiemy, że Huawei na tym się doskonale zna, a w takim urządzeniu byłoby idealne – kto nie chciałby zabrać książki na plażę czy nad basen?
Diana (Technosenior)