Test Fitbit versa 4 – zdrowie, fitness i płatności NFC
Test bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie
We wrześniu marka Fitbit wprowadziła na rynek polski dwa nowe smartwatche: modele Sense 2 i Versa 4. Oba urządzenia są oparte na nowym systemie Fitbit OS – są łatwe w użyciu i zaprojektowane tak, aby szybciej pokazać najważniejsze dla nas informacje. Ponadto są cieńsze i lżejsze od poprzedników – zostały przeprojektowane tak, aby lepiej leżeć na nadgarstku przez całą dobę. Versa 4 skupia się bardziej na fitnessie, natomiast Sense 2 rozwija narzędzia do śledzenia stresu.
Co więcej Fitbit i Google coraz bardziej zacieśnia swoja współpracę. Pod koniec roku w aplikacji ma pojawić się nawigacja z mapą Google, płatności z użyciem Google Wallet (będzie to dodatek do aktualnego Fitbit Pay). Taka zmiana będzie wymagać też od użytkowników logowanie kontem Googla.
Aktualizacja 2023.01.22 – rozmowa przez zegarek oraz mapy Google pojawiły się już w zegarku po grudniowej aktualizacji
Dodam jeszcze, że cena modelu Versa 4 to 1 149 PLN, a Sense 2 – 1 499 PLN, oba urządzenia oferują darmową, sześciomiesięczną subskrypcję Premium (dla nowych lub powracających klientów).
W moje ręce wpadł model Fitbit Versa 4. Od ponad 3 tygodni towarzyszy mi na co dzień i wspiera w monitorowaniu mojego zdrowia oraz aktywności fizycznych. Jak wypadł? Zapraszam do recenzji.
Specyfikacja Fitbit Versa 4:
- Wymiar koperty: 40 mm x 40 mm x 11,2 mm
- Materiał koperty: aluminium
- Waga: 24 g. bez paska
- Kolory paska/koperty: Waterfall Blue / Platinum, Black / Graphite, Pink Sand / Copper Rose, Beet Juice / Copper Rose
- Silikonowe paski wymienne, w opakowaniu 2 długości paska z dziurkami w celu lepszego dopasowania do nadgarstka (140 – 220 mm)
- Wodoszczelność do 50 metrów, 5 ATM
- Ekran: kolorowy AMOLED 1,58’’, 336×336 px, dotykowy, z funkcją Always-on Display, pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 3
- Sposób sterowania: Dotykowe, przycisk fizyczny
- Bluetooth, NFC
- Moduły: GPS+GLONASS
- Głośnik (75 dB SPL przy 10 cm)
- Mikrofon
- Wi-Fi (wyłączone, nie można włączyć)
- Czujniki: Czujnik światła otoczenia, Akcelerometr 3-osiowy, pulsometr, SpO2, Wysokościomierz
- Funkcje: Monitor tętna, Monitor snu, Monitoring stresu, Monitoring SpO2, Powiadomienia z telefonu, Monitor zdrowia kobiet (kalendarzyk cyklu), Spalone kalorie, Pomiar dystansu – Krokomierz, Ćwiczenia oddechowe (można doinstalować), Pomiar czasu aktywności/treningu, Raporty z treningu, automatyczne wykrywanie ćwiczeń (spacer, rower, bieganie, orbitrek, sport, trening aerobowy, pływanie), 40 trybów ćwiczeń, Inteligentny budzik, Fitbit Pay (płatności zbliżeniowe), znajdź mój telefon (można doinstalować)
- Bateria 260 mAh, Żywotność baterii do 6 dni
- Kompatybilność: iOS 14 (lub nowszy), Android 8.0 (lub nowszy)
W niewielkim kartonowym pudełku znajdziemy:
- Smartwatch
- Uchwyt do ładowania z kablem
- Podstawowy podręcznik użytkownika
- Karta gwarancyjna
- Dodatkowy pasek z dziurkami (dłuższy)
Budowa i użytkowania
Nowy Fitbit Versa 4 to bardzo elegancki i smukły smartwatch. Otrzymał on kwadratową aluminiową kopertę z zaokrąglonymi rogami i kolorowym, dotykowym wyświetlaczem AMOLED o wielkości 1,58’’. Dla ochrony został on pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 3.
Na samej kopercie powrócił fizyczny przycisk, który ułatwia sterowanie. Szczególnie w trudniejszych warunkach pogodowych czy na basenie. Fizyczny przycisk pomaga w poruszaniu się po menu:
- pojedyncze klikniecie przenosi nas do ekranu głównego (gdy jesteśmy na innej funkcji) lub do wszystkich aplikacji (gdy jesteśmy na ekranie głównym)
- dłuższe przytrzymanie spowoduje uruchomienie przypisanej mu funkcji np. uruchomienie wybranego ćwiczenia czy asystenta głosowego
- podwójne klikniecie wywołuje menu podręczne z 4 funkcjami ( Alexa, Opcje, Powiadomienia, płatności)
Jest on bardzo wygodny i dobrze reaguje na kliknięcia, chociaż nie do końca jestem przekonana co do miejsca, w którym go umieszczono. Dotychczasowe urządzenia, z którymi miałam do czynienia miały przyciski po prawej stronie koperty (ewentualnie po dwóch, ale zawsze główne były po prawej). Tutaj jest po lewej. Trochę ciężko mi się przestawić na to miejsce.
Niby jest to naturalne ułożenie pod kciuk z prawej ręki, ale jakoś nie do końca mi on pasuje w tym miejscu. Może to kwestia dłuższego przyzwyczajenia 😊. Ponadto standardowo możemy sterować również dotykiem na ekranie (sterowanie gestami – w górę / w dół, w prawo/ w lewo i kliknięcia). Dotyk działa jak najbardziej poprawnie.
Sam ekran jest duży i bardzo czytelny. Nie miałam żadnych problemów z jego odczytaniem nawet w słoneczny dzień. Możemy również ustawić na nim AoD czy podświetlenie po kliknięciu w przycisk lub po kliknięciu w przycisk lub wykryciu ruchu. Osobiście preferuję opcje z podświetleniem po kliknięciu w przycisk – raz, że oszczędzamy baterię, a dwa nie włącza się sam, gdy tego nie potrzebujemy. Podświetlenie ekranu domyślnie trwa 6 sekund (to trochę krótko, ale można zmienić to w opcjach – do wyboru mamy jeszcze 8s., 10s., 15 s., 20s., 45s. lub 60s.). Gdy pojawia się notyfikacja, to czas podświetlenia jest nieco dłuższy.
Do wyboru mamy 4 wersje kolorystyczne: czarna z grafitową kopertą, niebieska z platynową kopertą, różową ze złotawą kopertą czy limitowaną bordową (czy jak kto woli buraczkową) ze złotą kopertą. Wszystkie 4 wersje kolorystyczne prezentują się wręcz fenomenalnie. Chociaż osobiście najbardziej urzekła mnie wersja różowa, a na testy trafiła do mnie niebieska. To co jest istotne, to możemy zmienić paski w dowolnym momencie. Paski mają mocowanie dedykowane dla serii Versa i Sense. Można użyć też te z poprzednich modeli. Zatem osoby wymieniające zegarek na nowszy model nie muszą się martwić o swój ulubiony pasek. Bez problemu go przełożą.
Test Fitbit Charge 5 – ćwicz mądrzej i płać zbliżeniowo
Opaska ładnie przylega do krótszych boków koperty co stwarza wrażenie płynnego przejścia. Całość jest delikatnie zaokrąglona na bokach dzięki czemu opaska idealnie przylega do nadgarstka. Co ciekawe producent zadbał również o to, aby osoby z mniejszymi i większymi nadgarstkami bez problemu dopasowały do siebie opaskę. W opakowaniu znajdziemy dwa paski z dziurkami.
Pierwszy raz spotkałam się z takim podejściem przy okazji testów Fitbit Charge 5 i przyznam, że zrobiło to na mnie pozytywne wrażenie. Doskonale wiem jak czasami ciężko dopasować pasek w zegarku. Jedni mają przecież bardzo drobne rączki, a inni bardziej masywne. Nawet biorąc pod uwagę dziecko, kobietę czy mężczyznę. Każdemu z nich w przypadku tej opaski nie będzie problemu z dopasowaniem do ich obwodu nadgarstka. W sumie mała rzecz a cieszy.
Dodam jeszcze, że pasek jest gumowy, ale z bardzo delikatnym satynowym wykończeniem. Dzięki temu jest bardzo miły w dotyku. Samo zapięcie też jest bardzo ciekawie rozwiązane. Przekładamy pasek przez 2 otwory. Na początku miałam obawę czy nie będzie się odpinać, ale moje wątpliwości bardzo szybko się rozwiały. Zapięcie trzymało idealnie.
Fitbit Versa 4 jest bardzo lekki (Waga: 24g. bez paska) i wszystko jest w nim dobrze spasowane. Nie zauważyłam żadnych ostrych krawędzi. Jakość wykonania stoi na jak najwyższym poziomie.
Oczywiście obudowa zapewnia wodoodporność w standardzie 5 ATM, dzięki czemu przetrwa np. nagłą ulewę, kąpiel pod prysznicem czy pobyt na basenie.
