Podsumowanie
Fitbit Versa 4 używam już ok. miesiąca i przyznam, że jest to bardzo ciekawe urządzenie chociaż nie tanie. Mamy w nim nie tylko monitoring aktywności i funkcji zdrowotnych, ale również wbudowany GPS, 40 aktywności sportowych, płatności zbliżeniowe czy bardzo zaawansowane raporty o naszym zdrowiu (w aplikacji i na mailach). Nie wspomnę o funkcji monitoringu snu, stresu, SpO2, częstości oddechów na minutę (BR), zmienności rytmu serca (HRV), temperatury skóry czy tętna spoczynkowego (RHR).
Urządzenie jest też wodoodporne, a więc bez problemu zabierzemy go na basen i przede wszystkim bardzo ładne i lekkie. Może nie jest idealny, bo brakuje w nim np. możliwości sterowania migawką aparatu, sterowaniem muzyką, EKG (który jest w tańszym Fitbit Charge 5), większej personalizacji ekranu czy niektóre funkcje dostępne są tylko z aplikacji (np. prześledzenie ćwiczeń, dodanie ilości wody, analiza stresu), a niektóre są dostępne po wykupieniu dosyć drogiego abonamentu Premium (zaawansowany monitoring snu, profil snu, monitoring chrapania, wynik codziennej gotowości, raport dotyczący samopoczucia, ciekawe gry i nowe wyzwania).
Co więcej niektóre funkcje są planowane dopiero w przyszłości np. rozmowa przez zegarek, mapy Google, Google Wallet czy pojawiają się też drobne problemy lub niedociągnięcia np. zniknęła mapka z podglądem trasy, nie działa odpowiedź na SMS nagrywana z mikrofonu czy nie można odpowiedzieć na notyfikacje z Gmaila, chociaż w aplikacji jest opcja konfiguracji takiej zdefiniowanej odpowiedzi. Summa summarum urządzenie ma spory potencjał i warto rozważyć go podczas swoich zakupów.
Aktualizacja 2023.01.22 – rozmowa przez zegarek oraz mapy Google pojawiły się już w zegarku po grudniowej aktualizacji
Diana (Technosenior)
Fitbit versa 4 wypożyczony został przez Fitbit dla przeprowadzenia testu dla Czytelników TECHNOSenior