Test Sennheiser Momentum 4 Wireless – wygodne i świetnie grają
Test (3 strony) bezpłatny i bez sponsoringu – przytoczone stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami testującego to urządzenie
Bezprzewodowe MOMENTUM Wireless doczekało się swojej 4 odsłowny. W sierpniu 2022 r. producent pokazał najnowszy model, które cechuje:
- Charakterystyczny dźwięk Sennheisera – system akustyczny bazujący na przetwornikach o średnicy 42 mm, który ma zapewnić doskonałą dynamikę, czystość i muzykalność.
- Nowy tryb adaptacyjnej redukcji szumów i tryb przezroczystości.
- Wygląd i styl klasy premium – lekka konstrukcja, wyściełany pałąk i głębokie, a zarazem miękkie nauszniki. Do tego mechanizm zawiasów o niskim współczynniku tarcia, które mają zapewnić doskonałe dopasowanie do głowy bez zbędnych ucisków.
- Do 60 godzin pracy na baterii
- Funkcja Smart Pause, która zatrzymuje odtwarzanie po zdjęciu słuchawek i automatycznie wznawia, gdy są z powrotem na uszach
- Funkcja Auto On/Off, która szybko włącza zestaw słuchawkowy po podniesieniu i wyłącza je, aby oszczędzać energię, gdy słuchawki nie są używane
- Możliwość dostosowania parametrów dźwięku w aplikacji
- Koszt 1699 zł, dostępne w kolorze białym lub czarnym.
Teraz trafiły również w moje ręce i mogłam sprawdzić, jak wypadają w codziennym użytkowaniu. Zapraszam zatem do recenzji.
Specyfikacja techniczna:
- Przewodowe/bezprzewodowe: Bezprzewodowe
- Rodzaj słuchawek: Wokółuszne
- Rodzaj przetwornika: Dynamiczny, zamknięty o średnicy 42 mm
- Pasmo przenoszenia: 6-22000 Hz
- Poziom ciśnienia akustycznego (SPL): 106 dB SPL (1 kHz / 0 dB FS)
- Impedancja: aktywnie: 470 Ω / pasywnie: 60 Ω
- Redukcja szumów: Aktywny hybrydowy system ANC
- Kodowanie: SBC, AAC, aptX, aptX Adapative
- Kompatybilność: A2DP, AVRCP, HFP
- Bluetooth: Bluetooth 5.2, klasa 1
- Mikrofon: 4 wbudowane mikrofony
- Typ baterii: Wbudowane akumulatory litowo-jonowe 700 mAh
- Pasmo przenoszenia mikrofonu: 50 – 10000 Hz
- Zniekształcenia harmoniczne (THD): < 0,3 % (1 kHz, 100 dB)
- Złącze: Jack 3,5 mm kątowy, USB C (do ładowania)
- Waga: ok. 293 g
- Wymiary: 180 x 195 x 46,3 mm (rozłożone na płasko)
- Temperatura pracy: 0 do +40°C
- Częstotliwość transmisji: 2402 do 2480 MHz
- Kolor: Biało-szary (jest też wersja czarna)
- Czas pracy: Do 60 godzin odtwarzania muzyki przez Bluetooth z ANC (warunki testowe: iPhone, średni poziom głośności)
- Czas ładowania: 2 godz. (pełne naładowanie) / 5 min. dla 4 godz. słuchania
- Napięcie ładowania: 5 V⎓, 800 mA maks.
- Temperatura przechowywania: –20 do +60°C
- Adnotacje: Kompatybilność z aplikacją Sennheiser Smart Control
W zestawie znajdziemy:
- Słuchawki MOMENTUM 4 Wireless
- futerał wysokiej jakości
- kabel ładujący USB-C – 1,2 m
- kabel audio jack 3,5mm/2,5mm – 1,2 m
- adapter do samolotu
- krótka instrukcja obsługi
Budowa i użytkowanie
Kiedy otworzymy pudełko, to naszym oczom ukaże się bardzo fajne szare etui w kształcie trójkąta z zaokrąglonymi rogami. Na jego górnej pokrywie umieszczono logo producenta, a wokoło zapięcie na zamek. Opakowanie jest sztywne i wygląda bardzo solidnie, a co za tym idzie będzie idealne do transportu.
Wewnątrz znajdziemy zestaw słuchawkowy MOMENTUM 4 Wireless, kabel ładujący USB-C, kabel audio jack 3,5mm/2,5mm oraz adapter do samolotu. Jest też kieszonka na instrukcję itp. Słuchawki są rozłożone, a nauszniki ułożone na płasko. Wyjmujemy je z etui, przekręcamy nauszniki o 90 stopni, nakładamy na głowę i możemy rozpocząć parowanie np. z telefonem.
Słuchawki powinny się same włączyć po podniesieniu. Gdyby tak się nie stało, to wystarczy, że przyciśniemy na przycisk na prawym nauszniku i przytrzymamy go przez 3s. Od razu dodam, że jak je położymy, to również same się wyłączą po 15 minutach (w aplikacji możemy przestawić na: nigdy, 15 min., 30 min. lub 60 min.), ale możemy też wymusić wyłączenie (analogicznie jak włączenie na fizycznym przycisku na nauszniku).
Jeśli po włączeniu parowanie się nie rozpocznie, bo np. mamy już połączony zestaw z innym telefonem, to możemy wymusić proces – klikamy na przycisk na prawym nauszniku i trzymamy go przez 5s. Diody zaczną migać. Teraz wystarczy tylko sparować urządzenia i włączyć muzykę 😊. Gotowe.
Co więcej słuchawki wykrywają również moment ich założenia na głowę i zdjęcia. Wtedy automatycznie zatrzymują i wznawiają grająca muzykę. Mechanizm ten zadziałał u mnie jak najbardziej poprawnie.
A co znajdziemy na obudowie muszli? Na lewej umieszczono mikrofon, a na prawej całą resztę. Czyli idąc od góry znajdziemy:
- Fizyczny przycisk do włączenia/wyłączenia słuchawek/mikrofonu oraz uruchomienia parowania BT
- Diody informująca np. o poziomie naładowania baterii czy trwającym procesie parowania itp.
- Gniazdo USB C – do połączenia do ładowarki
- Gniazdo mini Jack do podłączenia słuchawek po kablu
- mikrofon
Przycisk jest dobrze wyczuwalny, dobrze reaguje na kliknięcia i bardzo łatwo w niego trafić.
Jeśli chodzi o samo sterowanie, to wszystko odbywa się poprzez gesty na panelu umieszczonym na prawym nauszniku. Wygląda to tak:
Mamy zatem pełne spektrum możliwości. Od sterowania multimediami ( start/stop, następny/poprzedni utwór, głośniej/ciszej) poprzez sterowanie rozmowami (odbiór, odrzucenie rozmowy, zawieszenie, wznowienie itp.) oraz uruchomieniem asystenta głosowego czy włączenie/wyłączenie redukcji szumów (ANC).
Jeśli chodzi o samo sterowanie, to działa ono jak najbardziej poprawnie. Takie gesty są naprawdę bardzo wygodne 😊.
Sennheiser MOMENTUM 4 Wireless oczywiście prezentują się świetnie. Poprzedni model jaki miałam to był Sennheiser MOMENTUM Wireless z metalowymi pałąkami. Aktualna stylistyka podoba mi się dużo bardziej. Oczywiście to kwestia gustu, ale mimo wszystko uważam, że całość poszła w dobrą stronę.