Zwykle nie używam sprzętu Huawei… – spotkanie z Huawei P50 Pro

Zwykle nie używam sprzętu Huawei. No dobra nie używam za wiele. No dobra już. Telefonu nie używam. Odkąd zaczęli rzucać w siebie piaskiem w piaskownicy z google zupełnie spadło zainteresowanie telefonem tej firmy. Kiedyś w rękach przez chwilę był P20 Pro, później P30. W ramach pomocy dobrosąsiedzkiej na wyjazd do Norwegii pożyczyłem Huawei Mate 40 Pro. Ostatnio w ręce trafił Huawei P50 Pro.

Za telefonem tej marki, biorąc pod uwagę argument, że używam Matebooka przemawia łatwość integracji i komunikacji z laptopem. Huawei Share czy panel telefonu na ekranie to są ogromne plusy. Możliwość skopiowania dowolnego zdjęcia czy filmu, czy wszystkich jakie są zaznaczone przy pisaniu czegokolwiek na laptopie ułatwia i przyspiesza bardzo wiele. Telefon lada moment będzie miał 3 lata. Wersja, którą mogłem się pobawić jest w eleganckim damskim kolorze😊. 8 GB na 256 GB.

Design jak zwykle w przypadku Huawei nieważne, którego produktu dotyczy na najwyższym poziomie. Dbałość o szczegóły wykonania widać na każdym elemencie. Wracając do  połączenia telefonu z laptopem. Na filmiku widać, że przesuwanie elementów na telefonie znajduje szybkie odzwierciedlenie na widgecie telefonu na laptopie. To świetne rozwiązanie.

Nie trzeba szukać w dwóch urządzeniach:D skoro można w jednym. Można też nagrywać na telefonie to co się dzieje na ekranie laptopa. To raczej bardziej gadzet, ale znajdą się  pewnie tacy, którym się to może przydać.

To, że telefon ma prawie 3 lata nie przemawia za nim. Natomiast nadal potrafi zachwycić zrobionymi zdjęciami. Jest lekko denerwującą rzeczą sytuacja przy zoomowaniu, gdy zmieniają się obiektywy. Następuje mały przeskok na ekranie i już nie widzimy tego, co byśmy chcieli sfotografować. Można się do tego przyzwyczaić. I opanować. I telefon i ewentualne nerwy.

I wtedy efekty potrafią zadziwić. Model, którego używałem, przy przyciemnianiu zdjęć potrafił nie wrócić do ustawień początkowych, w efekcie kolejne zdjęcia bywały też lekko przyciemnione. Co widać na przykładzie. Ale potrafi też świetnie odwzorować i kolory i uchwycić ostrość tam gdzie jest ona nam najbardziej potrzebna. W trakcie fotospaceru bardzo upodobał sobie wszelkiego rodzaju brązy i beże. Bardzo fajną opcją jest tryb monochrome. Od razu mamy możliwość robienia zdjęć b/w. I jak się przekonałem różnią się one od zdjęć w kolorze z których kolor się zdejmie. Na moje oko występuje w tym trybie jakieś bardzo przyjemne dla oka zmiękczenie światła i w ogóle oświetlenia sceny.

Wymiary, obiektywy i inne każdy może sobie sprawdzić sam (Recenzja TechnoSenior: Huawei P50 Pro). Telefon na dzisiaj nadal kosztuje solidne pieniądze. Nie starzeje się. Gdybym miał kupować to dozbierałbym do Huawei Mate 50 Pro lub Huawei P60 pro. Ale nie dozbieram. Brak google nie jest uciążliwy. Pod warunkiem, że jest to drugi telefon. Używany tak jak w tym przypadku w dużej mierze do zdjęć. Gdybym miał na nim pracować i mieć biuro i to wszystko co mam na telefonie z Androidem i Googlem pewnie chwilę by trwało, zanim bym się przyzwyczaił do  innego oprogramowania. Owszem można. Ale czy trzeba?

Ostatnio gdzieś widziałem filmiki, które pozwalały na instalację google na Huawei, które google fabrycznie nie mają. Tylko czy same zdjęcia są w stanie przekonać kogoś do takiego rozwiązania? To już zostawiam Wam. Świetne zdjęcia bez google. Czy dobre z google? Zdjęciowo Huawei P50 Pro nadal się broni. Mnogość trybów i ustawień zadowoli nawet takich, dla których zrobienie zdjęcia na auto to zbrodnia. Muszą grzebać rozjaśniać, wydłużać czas naświetlania i szukać takich ustawień na jakich zdjęcia jeszcze na świecie nie było. A właśnie czas naświetlania i inne takie.

Tryb nocny w Huawei jeszcze długo będzie daleko przed wszystkimi. Widziałem zdjęcia nocne z P60. Te z Huawei P50 są ciut gorsze. No ale to jednak 2 lata różnicy. I mimo tego, że są gorsze od P60 to nadal są lepsze od wielu, wielu innych. I na koniec mała zabawa w trybie slow mo. Z płytą indukcyjną tak nie zrobicie. Czeka Was wycieczka do rodziców lub dziadków. 😊 Miłej zabawy.

Krzysztof / IG: juz_jest_potem

 

Kontakt

Zapraszamy do kontaktu: redakcja(at)technosenior.pl

Discover more from TECHNOSenior

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading